Monitorowanie rzeczywistości (ang. reality monitoring) to proces pozwalający na odróżnienie czy dana informacja ma źródło wewnętrzne czy pochodzi z zewnątrz. Dzięki temu możemy m.in rozdzielić wspomnienia marzeń sennych od tych prawdziwych. Objawy psychotyczne, takie jak halucynacje, urojenia czy spontaniczna konfabulacja, związane są z zaburzeniami w przebiegu tego procesu. Z ich występowaniem związane są uszkodzenia mózgu, głównie prawej kory orbitofrontalnej (OFC, ang. orbitofrontal cortex, jest to brzuszno-przyśrodkowa część kory przedczołowej), części podstawnej kresomózgowia oraz uszkodzeniami dróg komunikacyjnych pomiędzy OFC i prążkowiem (striatum). OFC pełni tu szczególną rolę filtra, który wpasowuje wspomnienia poprzednich doświadczeń do bieżącego kontekstu, a jego uszkodzenie prowadzi do tego, że umysł człowieka staje się niejako uwięziony w niewłaściwym miejscu i czasie, i pomimo docierających do mózgu na bieżąco bodźców zewnętrznych, które w normalnej sytuacji szybko skorygowałyby niewłaściwie odbieraną rzeczywistość, nie mogą one wpłynąć na weryfikację własnych doświadczeń.
Nie działają przy tym poprawnie procesy sygnalizacji błędu przewidywania (ang. prediction error signaling), umożliwiające spostrzeżenie niezgodności pomiędzy oczekiwaniami a doświadczeniem. Sygnały te, normalnie przekazywane za pomocą neuronów dopaminergicznych zlokalizowanych m.in. w śródmózgowiu, prążkowiu i OFC, uczestniczą w budowaniu modelu rzeczywistości. Kiedy doświadczamy jakiegoś bodźca po raz pierwszy (np. smak lodów) towarzyszą temu wyładowania tych neuronów, które następnym razem aktywują się już na etapie rozpoznania samego bodźca (otwieranie lodówki), zanim go faktycznie doświadczymy. Mózg zatem uczy się przewidywać co ma nastąpić. W sytuacji gdy lodów w lodówce nie będzie, a więc oczekiwanie minie się z rzeczywistością, aktywność dopaminergiczna spada, a mózg musi zaktualizować model rzeczywistości. W przypadku uszkodzeń połączeń nerwowych m.in. w OFC, nie następuje poprawna sygnalizacja błędu przewidywania, co może prowadzić do zaburzeń w monitorowaniu rzeczywistości i wystąpieniu konfabulacji, a więc powstawaniu rzekomych wspomnień w celu uzupełnienia brakujących informacji, tak aby wszystko ułożyło się w pozornie logiczną całość.
O ile zaburzenia procesów monitorowania rzeczywistości oraz sygnalizowania błędu przewidywania mogą tłumaczyć występowanie niektórych objawów psychotycznych, to czy można doszukać się związku pomiędzy nimi a świadomym śnieniem?
Z jednej strony uważa się, że świadomy sen może być wynikiem skutecznego monitorowania rzeczywistości (poprawne identyfikowanie we śnie bodźców co do ich pochodzenia wewnętrznego) i przez to może wiązać się z lepszą kontrolą rzeczywistości na jawie. W omawianym wcześniej badaniu Neider i in. 2010 wykazano, że osoby, które cechuje wyższa skłonność do świadomego śnienia, lepiej wykonują test IGT (Iowa Gambling Task). IGT jest to psychologiczne narzędzie do oceny podejmowania decyzji, w którym kiepskie wyniki uzyskują osoby z uszkodzeniami kory orbitofrontalnej. Sugerować by to mogło udział OFC w świadomym śnieniu oraz idzie też w parze ze związkiem funkcji tego obszaru mózgu z procesami monitorowania rzeczywistości. Czy jednak lepsze monitorowanie rzeczywistości podczas snu u osób ze skłonnościami do świadomego śnienia oznacza, że te osoby równie dobrze radzą sobie z monitorowaniem rzeczywistości na jawie?
Warto pamiętać, że śnienie i czuwanie to dwa odmienne stany, w których procesy monitorowania rzeczywistości mogą przebiegać różnie. Potwierdzać to może wykazany przez Galvina (1990) związek pomiędzy skłonnością do świadomego snu a cechą danej osoby zwaną cienkimi granicami (ang. thin boundaries). Osoby z cienkimi granicami wykazują tendencję do mieszania czy nakładania się rzeczywistości z fantazją, nie tylko podczas czuwania, kiedy do postrzegania rzeczywistości wkradają się elementy fantazji, ale prawdopodobnie również i we śnie, gdy nakładanie to pomaga w podtrzymaniu większego poczucia rzeczywistości i może prowadzić do uzyskania świadomego snu. W praktyce więc tendencja do częstszego doświadczania świadomych snów może współistnieć z tendencją do popełniania większej liczby błędów przy monitorowaniu rzeczywistości w stanie czuwania.
Taką hipotezę przedstawił zespół Petera Morgana z Yale University (tego samego, który wykazał związek pomiędzy wyższą skłonnością do świadomego śnienia i lepszymi wynikami w teście IGT) i przetestował ją za pomocą narzędzia psychologicznego również angażującego korę orbitofrontalną, które umożliwia pomiar zdolności do rozróżnienia pomiędzy wspomnieniami związanymi z aktualną rzeczywistością a tymi, które nie mają z nią związku, Odpowiednia analiza pozwoliła następnie na określenie liczby popełnianych błędów w monitorowaniu rzeczywistości (w stanie czuwania). Wyniki tych badań wykazały, że w grupie osób, które miały wyższą skłonność do świadomego śnienia, popełniano więcej błędów równoznacznych z upośledzeniem procesów monitorowania rzeczywistości związanej z działaniem OFC. Podobny wzorzec błędu, polegający na tym, że osoba badana częściej wskazywała, że dany obrazek widziała już wcześniej, pomimo że widziała go po raz pierwszy, wykazywano w badaniach przeprowadzonych na pacjentach z neurologicznymi uszkodzeniami w obrębie kory orbitofrontalnej, które często dopuszczały się spontanicznej konfabulacji.
W tym miejscu pojawia się pytanie, jak wytłumaczyć fakt, że w jednej populacji osób badanych (o wyższych skłonnościach do świadomego śnienia) obserwowano raz lepszą (Neider i in. 2010) a raz gorszą (obecne badanie Corlett i in. 2014) funkcję tego samego obszaru, OFC? Wydaje się, że za tymi rozbieżnościami stoi rodzaj zadania wykonywanego w każdym badaniu. Każde z nich związane jest z symulacją przeprowadzaną przez umysł, jednak w pierwszym z nich (IGT) opiera się ona bardziej na prawdopodobieństwie i własnej intuicji a w przypadku lepszej funkcji OFC, osoby takie patrzą dalekowzrocznie na przyszłość, co pomaga im uzyskać dobre wyniki w tym teście. Z kolei zadanie na pamięć jest na tyle łatwe z wykorzystaniem symulacji mentalnej, że prowadzi do zbytniego polegania na modelu i mylenia go z rzeczywistością, co skutkuje konfabulacją w postaci błędnego rozpoznawania nowych obrazów jako już widzianych wcześniej.
Niepokojący jest fakt, że uzyskane dane pokazują, iż świadomy sen wiąże się z mniej świadomym czuwaniem, tzn. osoby ze zdolnością do świadomego śnienia, mogą mieć problemy z rozpoznaniem na jawie tego, co jest ich prawdziwym wspomnieniem. Warto w tym miejscu zauważyć, że jest to już kolejne badanie opublikowane w ciągu ostatniego czasu, które pokazuje raczej negatywną stronę świadomego śnienia. Nie tak dawno pisałem o tym, że praktykowanie świadomego śnienia przez osoby wykazujące objawy psychotyczne może prowadzić do pogłębienia ich choroby i spowodować, że swój wewnętrzny świat będą postrzegać jako rzeczywistość.
Corlett PR, Canavan SV, Nahum L, Appah F & Morgan PT (2014). Dreams, reality and memory: confabulations in lucid dreamers implicate reality-monitoring dysfunction in dream consciousness. Cognitive Neuropsychiatry 19 (6), 540-553.
Neider M, Pace-Schott E, Forselius E, Pittman B, & Morgan P (2010). Lucid dreaming and ventromedial versus dorsolateral prefrontal task performanceConsciousness and Cognition DOI: 10.1016/j.concog.2010.08.001
Galvin F (1990). The boundary characteristics of lucid dreamers. Psychiatric Journal of the University of Ottawa 15, 73-78.
Wamsley E, Donjacour CE, Scammel TE, Lammers GJ & Stickgold R (2014). Delusional confusuin of dreaming and reality in narcolepsy. Sleep 37, 419-422.
Ilustracja: Bill Strain - Confusion, CC BY 2.0
Cześć! Co do osób z zaburzeniami świadomości, to moim zdaniem trudno na razie oceniać, czy świadome śnienie ma na nie negatywny wpływ czy nie. W tym badaniu został oceniony pozytywnie (narkolepsja):
OdpowiedzUsuńRak, Michael; Beitinger, Pierre; Steiger, Axel; Schredl, Michael; Dresler, Martin (2015): Increased lucid dreaming frequency in narcolepsy. In Sleep 38 (5), pp. 787–792. DOI: 10.5665/sleep.4676.