Jak często zwracasz uwagę na to czy śnisz w kolorze? Większość osób powiedziałaby, że ich marzenia senne są pełne kolorów, a tylko czasami pamiętają swoje sny w odcieniach szarości. Temu zagadnieniu przyglądano się już we wczesnych latach zeszłego wieku. Co ciekawe, pierwsze badania w tym kierunku wskazywały na czarno-biały charakter snów, a kolorowe sny uznawano wtedy za przejawy różnych zaburzeń psychicznych. Przełom nastąpił z czasem, kiedy w latach 60-tych dwudziestego wieku zaobserwowano nagły wzrost kolorowych snów wśród badanych, a w roku 1968 amerykańscy naukowcy z Narodowego Instytutu Zdrowia Psychcznego (NIMH) orzekli, że niemal wszystkie sny zawierają kolory. Ciekawostką jest, że okres ten zbiega się w czasie z upowszechnieniem się... kolorowej telewizji w Stanach Zjednoczonych.
Kolorowe media w życiu ludzi wydawały się być ważnym czynnikiem wpływającym na obecność kolorów w snach, co potwierdzono w poźniejszych badaniach nad snami osób starszych i z terenów wiejskich. Jak się można domyślić, badania te pokazały, że odcienie szarości występowały znacznie częściej w snach tych osób, oraz w ogóle tych, które dłużej miały dostęp do czarno-białej telewizji, niż w przypadku współczesnych studentów oraz mieszkańców miast z szerszym dostępem do telewizji kolorowej.
W sprzeczności z powyższymi danymi stoją jednak wyniki badań, obejmujących analizę ponad 25 tysięcy snów z bazy danych, w której najstarsze zapisane sny sięgają roku 1912. W tym wypadku okazało się, że kolor w snach sprzed 1950 roku występował równie często, co w snach z lat bardziej współczesnych. Przypuszcza się zatem, że przewaga czarno-białych snów w pierwszej połowie XX wieku, a więc nie tylko przed wynalezieniem kolorowej telewizji ale również przed odkryciem fazy REM i zmiany podejścia do badań nad snem i marzeniami sennymi, jest wynikiem stosowania nieco odmiennej metodologii badawczej w drugiej połowie XX wieku.
Okazuje się również, że jeżeli wydaje nam się, że śnimy na czarno-biało to być może mamy problemy z pamięcią. Wykazano bowiem, że udział snów czarno-białych jest negatywnie skorelowany z pamięcią kolorów i zdolnością do pamiętania snów. Jeżeli o kolory pytano badanych od razu po przebudzeniu, udział czarno-białych snów spadł prawie do zera. Podobne przypuszczenia, że problemy z przywoływaniem treści marzeń sennych mogą odpowiadać za brak kolorów w snach poajwiły się już wcześniej, kiedy zaobserwowano, że jedynie od 25% do 29% osób pytanych w ciągu dnia o to co im się śniło przypominało sobie kolory. Kiedy z kolei budzono osoby w fazie snu REM, kiedy, jak wiadomo, śnimy najaktywniej, kolory pojawiały się w 70% - 83% przypadków.
Zdolność do przywoływania kolorów w snach po przebudzeniu może też wiązać się z charakterem naszej świadomości we śnie. Przykładowo, w snach świadomych, w których mamy wysoki poziom wglądu, niemal pełny dostęp do zasobów pamięciowych i potrafimy krytycznie spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość, wyraźne kolory pamiętane są znacznie częściej niż w snach zwykłych. A może po prostu treść, łącznie z takimi szczegółami jak kolory, lepiej pamiętamy z tego typu snów? Możliwe, że tak właśnie jest i ma to związek z emocjami. Wydaje się, że ludzie wykazują tendencję do lepszego zapamiętywania tych fragmentów snów, które silnie stymulują emocje, a epizody swiadomości podczas snu należą do takich fragmentów w szczególności.
Co więcej, kolory w snach mogą odzwierciedlać naszą osobowość, na co wskazują badania z wykorzystaniem testu kolorów Lüschera zaadoptowanego do marzeń sennych. Test Lüshera pozwala na podstawie preferencji kolorów określić osobowość osoby badanej. Kiedy zasady tego testu zastosowano do kolorów występujących w marzeniach sennych badanych osób, okazało się, że określona na ich podstawie osobowość w dużej mierze odpowiada wynikowi testu przeprowadzonego w normalnych warunkach. Warto jednak mieć na uwadze, że test kolorów Lüschera jest jednym z tych narzędzi psychologii, którego skuteczność została poddana w wątpliwość, w skutek czego prawie w ogóle się z niego obecnie nie korzysta (a przynajmniej nie jest to zalecane).
A co jeśli sny nie są ani czarno-białe, ani kolorowe? Ciekawe zdanie w tej kwestii ma profesor filozofii z University of California w Riverside, Eric Schwitzgebel. Czy osoby, które uważają, że śnią w kolorze, naprawdę śnią w kolorze, czy może kolory większości obiektów w świecie snu są niesprecyzowane – podobnie jak w powieści, gdzie nie jest podany każdy szczegół, w tym kolor, opisywanych obiektów, co nie przeszkadza nam sobie tego wyobrażać w odpowiedni dla nas sposób?
Codzienne życie widzimy przecież w różnych barwach, zatem nieracjonalne wydaje się aby film czy telewizja determinowała to, w jakim kolorze śnimy. Bardziej prawdopodobne jest, że z czasem zmienił się sposób opisywania snów, niż same sny. Podejrzane jest, że era snów czarno-białych zaczęła się i skończyła wraz z nastaniem i upadkiem czarno-białej telewizji. Czemu za czasów Arystotelesa, Descartesa czy nawet Freuda nikt nie zauważył, że sny są czarno białe? Może dlatego, że nie było wtedy czarno-białej telewizji? Według Schwitzgebela, marzenia senne mogą nie mieć sprecyzowanych kolorów, natomiast to jak je opisujemy może zależeć po prostu od czynników kulturowych, na które jesteśmy narażeni.
Murzyn, E. (2008). Do we only dream in color? A comparison of reported dream color in younger and older adults with different experiences of black and white media. Consciousness and cognition, 17(4), 1228-37.
Schredl, M., Fuchedzhieva, A., Hämig, H., & Schindele, V. (2008). Do we think dreams are in black and white due to memory problems? Dreaming, 18(3), 175-180.
Hoss, RJ (2010). Color reported in dreams in the first and second half of the 20th century: a content analysis. http://dreamscience.org (30.03.2016)
Hoss RJ. Working with colors in dreams. http://www.dreamgate.com/dream/hoss/ (30.03.2016)
Schwitzgebel E. (2002). Why did we think we dreamed in black and white? Stud. Hist. Phoil. Sci. 22, 649-660.
Zdjęcie: Jan Brzostowski
Ciekawe pytanie - niedługo będzie zresztą ważne w moich badaniach. Osobiście wydaje mi się, że śnimy raczej "koncepcjami", jak w powieści - i potem rekonstruujemy z nich konkretne obrazy po przebudzeniu. Za rok-dwa może będę mieć odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńA możesz powiedzieć coś więcej o Twoich badaniach? Brzmi interesująco...
OdpowiedzUsuń