Nieliczne badania, oparte głównie o studia przypadków, pokazują, że fałszywe pobudki występują częściej w połączeniu ze świadomymi snami oraz paraliżem sennym. Często, na przykład, świadomy sen może zakończyć się fałszywą pobudką (co sugeruje, że zawsze po przebudzeniu należy robić reality check). Z kolei, w grupie badanych pod kątem występowania paraliżu sennego fałszywe pobudki stwierdzano u około 1/3 osób. Dane te sugerują, że fałszywe pobudki są w pewnym stopniu związane z zaburzonym stanem snu REM. Wiadomo bowiem, że zarówno paraliż senny jak i świadomy sen to stany snu REM, w którym obserwujemy pewne cechy stanu czuwania – są to więc stany hybrydowe lub, jak kto woli, dysocjacyjne.
Uważa się, że stany dysocjacyjne są wynikiem nadmiernego wzbudzenia fizjologicznego podczas snu REM. Niektórzy (np. Keith Hearne) sugerowali, że ten sam mechanizm prowadzi także do FA, gdyż mogą być one wywołane w sytuacji oczekiwania jakiegoś zakłócenia snu. Takie przypadki występowania FA obserwuje się, na przykład, w laboratoriach badania snów, gdzie pewnych zakłóceń ze strony otoczenia osoba badana może się spodziewać.
Raz nawet udało się „złapać” fałszywą pobudkę w laboratorium (Takeuchi 1994). Podczas doświadczenia z nocnym przerywaniem snu, osoba badana doświadczyła halucynacji: wydawało się jej, że ktoś wszedł do pokoju, opisała nawet szczegółowo wygląd tej osoby i była przekonana, że wstała z łóżka. Zapis EEG z tego epizodu wskazywał na nietypowy wzorzec snu REM charakteryzujący się, między innymi, zwiększonym wzbudzeniem fizjologicznym, z cechami charakterystycznymi dla snu REM jak i czuwania, przy zachowanej atonii mięśni (sygnał EMG).
Może więc fałszywe pobudki (FA, ang. false awakenings) są również jednym z przykładów stanów dysocjacyjnych? Stany takie jak sen świadomy, paraliż senny czy OBE należą do wspólnej „rodziny” dysocjacji REM/czuwanie, przy czym OBE uznawane są za specyficzną formę świadomych snów. Jak już wcześniej pisałem, ludzie którzy mają tendencję do doświadczania stanów OBE, również częściej miewają spontaniczne świadome sny. Dokładniejsze badania wykazały także, iż wrażenie OBE pojawia się częściej podczas snów świadomych uzyskanych metodą WILD (ang. wake-initiated lucid dream). OBE cechuje jedna, bardzo ważna rzecz, której z reguły brak w świadomych snach typu DILD (ang. dream-initiated lucid dream) – miejsce, w którym zazwyczaj OBE się zaczyna to znajome otoczenie, które jest zwykłą projekcją zapamiętanego widoku pokoju, w którym położyliśmy się spać. To jest właśnie cechą wspólną łączącą, OBE z FA. Być może więc FA to nieświadome sny, którym – ze względu na pewne wspólne cechy – blisko do OBE.
Ponieważ FA stanowią wyjątkowo dokładne, w porównaniu ze zwykłymi snami, odwzorowanie percepcji, jakiej doświadczamy w stanie czuwania, a osoby doświadczające FA mogą uczestniczyć – zanim rzeczywiście się obudzą – w realistycznych reprezentacjach codziennych czynności, pozbawionych czasowo-przestrzennych nieciągłości, fałszywe pobudki mogą mieć znaczenie ewolucyjne, które wiąże je w pewnym stopniu z teorią proto-świadomości – tak przynajmniej uważa włoski neurolog, Giorgio Buzzi.
Dla przypomnienia – teoria proto-świadomości Allana Hobsona zakłada, że sen REM stanowi specjalny stan proto-świadomy, w którym mózg przygotowuje się na objęcie poważnych funkcji integracyjnych, jak chociażby świadomość wyższego rzędu, która podczas stopniowego, długotrwałego procesu budowana jest na bazie bardziej prymitywnego, wrodzonego generatora wirtualnej rzeczywistości służącego do symulacji bodźców pochodzących ze środowiska.
Buzzi, na podstawie badań ankietowych (n = 90), stwierdził, między innymi, że miejsce spania było typowym (68%) lub prawdopodobnym (21%) otoczeniem, w którym działa się akcja FA. Z opisów przypadków wynikało, że podczas FA otoczenie było odwzorowane realistycznie i szczegółowo. Przebieg FA najczęściej polegał na wykonywaniu zwyczajnych czynności, jakie robimy rano, po przebudzeniu (34%) lub innych czynności, jakie wykonujemy w miejscu spania (24%) lub ich kombinacji (12%). Często też dochodziło do powtarzania lub przypominania sobie treści snu, z którego właśnie się (fałszywie) obudziliśmy (22%).
Według Buzziego specyficzna charakterystyka fałszywych pobudek, odróżniająca je od typowych marzeń sennych, nie jest pozbawiona znaczenia. Podobnie jak podczas proto-świadomego snu REM istniejący od wczesnego etapu rozwoju generator wirtualnej rzeczywistości symuluje otaczające środowisko, tak samo – jak przypuszcza autor – symulowane są wrodzone wzorce działania, w tym, między innymi, reprezentacje zwykłych pobudek i towarzyszących im zachowań. W tym stanie pewne mechanizmy snu REM są upośledzone, – chociaż obiektywnie powiedzielibyśmy, że wreszcie działają dobrze – chodzi głównie o pamięć snów, która, w przeciwieństwie do zwykłych marzeń sennych, w przypadku FA jest doskonała – epizody FA pamięta się zawsze bardzo szczegółowo i wyraźnie.
Alternatywnie, FA mogą stanowić pewien rodzaj ewolucyjnej pozostałości po śnie REM, w którym te mechanizmy, charakteryzujące go obecnie, nie były jeszcze rozwinięte. Jak wiadomo, przepływ informacji z hipokampa do kory, który służy utrwaleniu wspomnień, ma miejsce podczas snu NREM, ale jest zablokowany w fazie REM. Ta blokada, która pojawiła się na późnym etapie filogenezy, miała zapobiegać powtarzaniu przeuczonych i przewidywalnych wzorców i faworyzować tworzenie nowych asocjacji, niezbędnych do zrozumienia znaczenia różnych wydarzeń naszego życia. Podczas FA wydaje się, że ten przepływ informacji wciąż się odbywa, o czym mają świadczyć przypadki FA, w których osoba próbuje przypomnieć sobie treść poprzedniego marzenia sennego. Jeżeli jest to prawdą, to częstsze przypadki fałszywych przebudzeń powinniśmy obserwować u dzieci, u których mechanizmy snu REM nie są jeszcze w pełni rozwinięte.
Co ciekawe, to również zostało sprawdzone kiedyś przez psycholog Dr Susan Blackmore (1996). Badała ona pojawianie się przypadków FA u dzieci (8-13 lat), zadając im pytanie: „Czy kiedykolwiek myślałeś, że się obudziłeś i po chwili zdałeś sobie sprawę z tego, że tylko śniło Ci się, że się obudziłeś?”. Okazało się, że aż 57% dzieci odpowiedziało twierdząco. Pojawia się oczywiście problem: czy pytanie zostało właściwie zrozumiane przez dzieci oraz czy dobrze pamiętały one swoje doświadczenie. Niemniej jednak duża liczba twierdzących odpowiedzi sugeruje, że należałoby się tej kwestii przyjrzeć dokładniej.
Takeuchi T, Miyasita A, Inugami M, Sasaki Y, & Fukuda K (1994). Laboratory-documented hallucination during sleep-onset REM period in a normal subject. Perceptual and motor skills, 78 (3 Pt 1), 979-85 PMID: 8084722
Giorgio Buzzi (2011). False awakenings in light of the dream protoconsciousness theory: A study in lucid dreamers International Journal of Dream Research, 4 (2), 110-116
Blackmore, S. (1996). On the edge of reality. British Association Annual Festival of Science, Birmingham, September 10, 1996. Dostęp: http://www.susanblackmore.co.uk/Conferences/ba96.html.
Ilustracja: http://www.picturesforsadchildren.com/
Miałem coś takiego z trzykrotnym fałszywym przebudzeniem pod rząd. Było to wtedy gdy próbowałem wywołać u siebie świadomy sen.
OdpowiedzUsuńJest jednak jeszcze jedno dosyć zabawne zjawisko - fałszywy świadomy sen. Sen w którym śni się nam że mamy świadomy sen, ale tam na prawdę nie mamy żadnej kontroli. To swoją drogą ciekawe jak rzadko marzenia senne stanowią motyw marzeń sennych.
wlasnie sie obudzilem, po FA.Stany FA i OBE zawsze mnie przerazaja nadmierna realistycznoscia i poczuciem braku kontroli nad swiadomoscia.
OdpowiedzUsuńTen przypadek byl jakims dziwnym polaczeniem jednego i drugiego, podczas FA zdawalo mi sie jakby moj duch "wchodzil"wirujac sie do spiacego ciala, przy czym czulem lekkie zludzenie kontroli nad przebudzeniem.Obudziwszy sie od razu zrobilem to co zrobilbym w realu, czyli poszedlem zdac sprawozdanie z tych doswiadczen najblizszej osobie, w tym przypadku bratu.Wiec opowiadam , ale brat slabo slucha, wiec zamienia sie w lepiej sluchajaca mame. Wtedy rientuje sie ze cos jest nie tak i BUM! Otwieraja mi sie 2 galki oczne, serce mi troche za szybko bije ale czuje przynajmniej 100% kontroli nad swiadomoscia, cialem etc.Nie lubie tych doswiadczen, choc sa rzadkie.
Mialem 2 razy, zapewne wywołane brakiem chceci wstania z łóżka czy fizycznego spedzenia dnia w pracy i eksperymentowania z samo sugestia. Pierwszy raz po przebudzeniu i wykonaniu podstawowych porannych czynności doszedlem nawet do biura. Drugi raz spedzilem praktycznie caly dzien w pracy. Zdenerwowanie po przebudzeniu nie do opisania. Cos mi sie wydaje ze ten matrix i incepcja kryja wiecej prawdy niz sądzimy xD Także skoro istnieje teoria strun to byc moze mózg jest w stanie z dzialac na płaszczyźnie wielu wymiarów a gdy odpowiednie warunki mozemy jakies objawy tego wyłapać, kto wie. Może i w tej pracy bylem :D
OdpowiedzUsuńMiałem to kilkakrotnie. Raz trwało to tak długo, że we śnie zacząłem już dostawać szału! - Za każdym razem kiedy wydawało mi się, że już się obudziłem - to po pewnym czasie okazywało się tylko snem. Powtarzało się to do momentu aż z ogromnym przerażeniem i niemocą przerwania tego koszmaru - we śnie zacząłem głośno krzyczeć AAAAAAAAAAAAAAAAAA! - Nie mogąc zrobić nic innego aby jakoś naprawdę się obudzić... - I dopiero wtedy ocknąłem się naprawdę z otwartymi ustami, z których jednak w nocy i na jawie nie wydobył się wcale żaden dźwięk...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe
Usuń